Relacja z Towarzyskich Zawodów Spinningowych – Wisła 05.08.2018

W strugach deszczu – tak można by opisać pogodę panującą podczas zawodów. Taka pogoda zniechęciła by każdego, no prawie każdego bo grupa zapaleńców naszego koła pomimo fatalnych (ulewny deszcz) warunków atmosferycznych stanęła w szranki.

 

O godzinie 5 rano na porcie w Górze Kalwarii do odprawy zameldowało się 20 zawodników. Podczas odprawy pomimo fatalnych prognoz pogodowych jeszcze nie padało i chyba mało kto wierzył, że ów prognozy się sprawdzą. Niestety meteorolodzy mięli rację i w okolicach godziny szóstej zaczęło się oberwanie chmury. Pomimo ulewy wszyscy łowili do końca, co świadczy jedynie o presji i rywalizacji panującej między zawodnikami naszego koła. Zawodnicy łowili głównie w basenie portowym nastawiając się na okonie. To taki standard i wiślana pewna bankówka, umożliwiająca złowienie wymiarowej ryby i zapunktowanie. Jednakże kolega Adam okazał wykazał się odwagą i determinacją gdyż odpuścił portowy basen i powędrował na prawą stronę Wisły, by łowić na znajdujących się tam główkach i klatkach między nimi. Adamowi udało się złowić dwa wymiarowe okonie, z czego najdłuższy mierzył 20,2 cm, co dało mu trzecie miejsce w zawodach. Nie wszyscy zawodnicy, którzy zostali na wiślanej bankówce – czyli porcie, poradzili sobie w tych warunkach pogodowych. Najlepiej do panujących warunków atmosferycznych i łowiska dopasował się Artur Ulaski, który zdeklasował pozostałych uczestników łowiąc 12 wymiarowych okoni, z których najdłuższy mierzył 26,8cm. Niestety Panowie i Panie, tym razem metoda bocznego troka nie płaciła, a skuteczną okazała się mikro guma zbrojona na mikro główce. Jak widać zawiodła klasyka gatunku, co oznacza jedynie, że aby wygrywać na różnych łowiskach i w różnych warunkach pogodowych należy umieć się dopasować, a to wymaga umiejętności podjęcia ryzyka i nieco kombinatorstwa, którego na co dzień podobno Polakowi nie brakuje. Podsumowując, na pierwszym miejscu z wynikiem 1340 pkt. uplasował się Artur Ulaski, na miejscu drugim z wynikiem 300 pkt. uplasował się Andrzej Chłopecki, a  trzecie miejsce z wynikiem 200 pkt. zajął Adam Słowik. Zwycięzcom serdecznie gratuluję, a wszystkim zawodnikom gratuluję samozaparcia, chociaż podobno „nie ma złej pogody a są jedynie ludzie źle ubrani”. Szczegółowe wyniki znajdziecie tutaj.

 

Paweł