Walka z bobrami i rewitalizacja Zalewu Amo

Właśnie wróciłem z comiesięcznego zebrania Zarządu naszego koła. Zebranie chodź krótkie to jednak bardzo treściwe i owocne. Uzyskałem kilka istotnych informacji, jak również wspólnie ustaliliśmy kilka istotnych faktów i wydarzeń, które będą miały miejsce już w najbliższy weekend. Tymi informacjami i ustaleniami chciałbym się podzielić, gdyż okazuje się, że w naszym kole są wędkarze, których interesuje to co się w kole dzieje. Do zamieszczenia tych informacji obliguje mnie jeszcze obietnica, którą dzisiaj złożyłem jednemu z kolegów wędkarzy należącego do naszego koła, który przypadkiem przed godziną 18.30 zawitał do sklepu wędkarskiego przy ulicy Sienkiewicza 3 i dowiedziawszy się, że odbędzie się zebranie zarządu zadał istotne pytanie, na które uzyskałem dzisiaj odpowiedź. Ale po kolei...

Ów istotne pytanie dotyczyło dalszych losów Zalewu Amo. Losy Zalewu Amo warzyły się tak naprawdę od pół roku. Pragnę raz jeszcze poinformować wszystkich zainteresowanych, że Zalew Amo należy do Gminy Piaseczno, a koło jedynie jest użytkownikiem tego Zalewu. Z tego też względu Koło nie jest władne podejmować decyzji dotyczących Zalewu. Przypomnę tylko, że woda z Zalewu została spuszczona na jesieni ubiegłego roku, gdyż sanepid w wodach zalewu wykrył groźną dla człowieka bakterię coli. Była to jedyna metoda, by chronić piaseczyńską społeczność, która mimo zakazu kąpieli w sezonie letnim chętnie korzysta z możliwości ochłodzenia się w upalne dni. Decyzja ta wymagała od zarządu koła sporego poświęcenia, gdyż akcja spuszczania wody generowała konieczność bycia nad Amo we dnie i w nocy. Osobiście spędziłem dwie noce z rzędu nad Amo, podczas których wspólnie z koleżanką Małgosią i kolegami z zarządu włożyliśmy sporo pracy, o czym pisałem i dokumentowałem zdjęciami zamieszczonymi na stronie. Przykrym faktem jest to, o czym wspomnę, że życzliwi koledzy  z naszego koła, którzy jak zawsze nie byli chętni do pomocy  rozpuszczają plotki dotyczące ryb, które zostały z zalewu zabrane przez członków Zarządu. Szkoda, że kolegów nie było, by byście wiedzieli, że odłów odbył się w godzinach rannych i wykonany został przez wynajętych rybaków, a podczas odłowy oprócz rybaków obecnych było ponad 40 osób - wędkarzy należących do innych kół, którzy przybyli z pomocą. Po spuszczeniu wody z zalewu czekaliśmy na zimę lub chociaż przymrozek, by można było kontynuować prace związane z oczyszczeniem zbiornika. Niestety mrozu nie było, a zbiornik trzeba napełnić wodą, by cieszył nie tylko wędkarzy ale również społeczność piaseczyńską. Wspólnie z Gminą podjęto zatem decyzję, że zbiornik lada dzień (w przeciągu najbliższego tygodnia) zostanie wywapnowany, co ma na celu likwidację bakterii coli znajdującej się nadal w osadzie na dnie zalewu, a następnie zostanie napuszczona do niego woda, no i ryby, które raz jeszcze powtórzę przezimowały w zimochowie w Żabieńcu. Następnie do zalewu zostaną wpuszczone bakterie, które mają na celu likwidację osadu dennego. Owe bakterie nie są szkodliwe dla ryb. Na jesieni zostaną pobrane próbki, na podstawie których zostanie dokonana ocena stanu akwenu. W przypadku niezadowalającego wyniku bakterie zostaną wpuszczone raz jeszcze. Ponadto Zarząd zaplanował liczne zarybienia zbiornika Amo. Z tego też względu wszystkich chętnych, którzy chcieli by pomóc przy zarybianiu zbiornika z otwartymi ramionami zapraszam. Wszelkich niezbędnych informacji można uzyskać w sklepie wędkarskim przy ulicy Sienkiewicza 3.

Druga poruszana dzisiaj kwestia, a raczej problem, to zbiornik znajdujący się w Głoskowie, na którym od kilkudziesięciu lat panoszą się bobry. Bobry regularnie zaznaczają swoją obecność dewastując groblę dzielącą zbiornik ze strumykiem, na skutek czego woda ze zbiornika w niekontrolowany sposób jest spuszczana. Odbija się to oczywiści na ekosystemie zbiornika. W ubiegłym tygodniu Zarząd podjął prace nad umocnieniem grobli. Użyty został ciężki sprzęt, dzięki któremu udało się wzmocnić groblę.

                     

                                                                               Koparka i spychacz

 

Ale to nie koniec. Dalsze prace dotyczące umocnienia grobli prowadzone będą właśnie w nadchodzący weekend.

                     

                                                                              Umacniamy groblę

Wszystk chętnych do pracy, a nie do krytyki zapraszam. Każda para rąk się przyda, bo pracy jest naprawdę dużo. Zaczynamy w sobotę o godzinie 10.00, a później zobaczymy jak się sprawy potoczą.

 

Paweł